Magda Bożyk

Wokalistka, autorka tekstów i muzyki

Wokalistka - Magda Bożyk

Dowiedz się więcej o artystach z naszego wydawnictwa

Magda Bożyk – autorka tekstów i muzyki, wydawczyni, producentka, właścicielka Aedificium. Więcej o projekcie „Magda Bożyk” znajdziecie na www.magdabozyk.com

Mój życiorys w skrócie. Studiowałam polonistykę i etnologię na UJ, z czego tę pierwszą porzuciłam na rzecz drugiej. Równolegle ze studiami uczęszczałam do średniej szkoły muzycznej II stopnia (im. Władysława Żeleńskiego w Krakowie) na kierunek śpiewu klasycznego. Miłość do śpiewu klasycznego zachowałam do dzisiaj, chociaż niestety ogranicza się ona głównie do słuchania, mniej do wykonywania (niewykluczone że ku wielkiej uldze moich sąsiadów). Urodziłam się i wychowałam w rodzinie artystycznej, której artyzm u jednych jej członków polega/polegał na zajmowaniu się zawodowo sztuką (dziadek, babcia, ojciec, stryj, siostra, szwagier), a u drugich – na umiejętności niepostradania rozumu przy wspólnym życiu z tymi pierwszymi. Ci pierwsi sprawili, że otwartość na szaleństwo ma u mnie bardzo wysoki próg, według nich świat jest nieprzewidywalny, nieoczywisty i ciągle wydarzają się w nim cuda, ci drudzy z kolei sprawili, że mam w sobie dużo cierpliwości, spokoju i wiary, że świat jednak jest poukładany i rządzi się prawami, których zrozumienie jest kwestią czasu i wytrwałości. Dzięki zarówno jednej, jak i drugiej ekipie zachowuję w moim życiu równowagę, chociaż czasem zdaje mi się, że jest to po prostu nieumiejętność opowiedzenia się po jednej ze stron.

Śpiewam, bo sprawia mi to niesłychaną radość. Dzięki śpiewaniu mam szczęście współpracować ze wspaniałymi ludźmi. Śpiew jest tożsamy ze mną – jest moim głosem, moim instrumentem i tym, co mówię. Mam dla niego wielki szacunek. Jest dla mnie źródłem szczęścia, chociaż bywa też źródłem frustracji (praca ze śpiewem jest pracą z samą sobą, a to nie zawsze jest przyjemne i łatwe). Na pewno jest wyzwaniem. A wyzwania lubię.

Piszę, bo nie cierpię paplaniny, która przepełnia moją mowę. Pisanie oznacza dla mnie esencję, mówienie tylko tego, co warte jest wypowiedzenia. Kocham pisać. Kocham pisać oszczędnie.

Nie komponuję. Z harmonii miałam zawsze najniższe oceny, tak jak z matematyki. Na szczęście słyszę i wiem, co mi się podoba. Wymyślam piosenki, najczęściej melodię do słów, ale odwrotnie również. Moje piosenki mogą istnieć bez harmonii, jak to z piosenkami, ale harmonia jest przestrzenią, w której lepiej funkcjonują, ich życie jest pełniejsze. Harmonię tworzą muzycy, z którymi współpracuję, lub z którymi współpracowałam. Przede wszystkim Radek Kopeć, z którym najwięcej razem stworzyliśmy (Yearning, Traces). Yearning nie byłoby bez Janka Nikodemowicza, Rafała Samborskiego jako współautorów, bez Łukasza Aksamita, Michała Tincla, Władka Grochota, Alberto Pibiri’ego jako wykonawców i tym samym współtwórców. Traces z kolei nie byłoby bez Michała Tincla, Jaremy Pogwizda, Roberta Cichonia, Łukasza Aksamita, a także bez gości-solistów: Władka Grochota, Marcina Dyjaka i Radka Bukały. Traces nie byłoby też bez Tomka Kobieli, który wprawdzie nie brał jeszcze udziału w nagraniach, ale który od premierowego koncertu tej płyty gra z nami i dzięki niemu wszystkie te piosenki mogą mieć swoje koncertowe życie.

Obecnie pracujemy nad trzecim albumem, o którym na razie wiem tylko tyle, że będę bardzo szczęśliwa, kiedy już będę mogła go usłyszeć.

Galeria zdjęć artysty